Dobry, nietuzinkowy pomysł – to podstawa, która może
przynieść niezłe zyski przy zakładaniu jakiegokolwiek biznesu. Pomysł taki powinien przede wszystkim bazować
na uświadomieniu ludziom potrzeb, o
których być może do tej pory nawet nie wiedzieli, a następnie zaoferować usługi,
które te potrzeby spełnią. I właśnie na
taki pomysł wpadł w 1916 roku Joe Saunders.
Posiadał on samochód marki Ford T, który postanowił wypożyczać bogatym
ludziom w stanie Nebraska. Bogatym, bo
istniało mniejsze ryzyko kradzieży podczas wynajmu
auta, a poza tym byli oni w stanie zapłacić wysoką cenę, jaką ustalił
właściciel wzmiankowanego Forda T, mianowicie 10 centów za każdą przebytą milę. Wynajem
auta okazał się na tyle opłacalny, że w ciągu dziesięciu lat biznes rozrósł
się aż na 21 stanów (oczywiście by to było możliwe trzeba było do tego dokupić kolejne pojazdy).
Pomimo dobrych rokowań kryzys z lat
trzydziestych spowodował bankructwo firmy.
Bardziej skuteczny okazał się naśladowca Saundersa – Walter
Jacobs, który założył podobną firmę już 2 lata po jej pierwowzorze, czyli – jak
łatwo wyliczyć – w 1918 r. Założona
przez niego sieć wypożyczalni samochodów
przetrzymała zawirowania kolejnych lat i
dotrwała do dzisiejszych czasów. Ze
Stanów Zjednoczonych rozprzestrzeniła
się również na inne kontynenty. Zresztą
podobnie jak europejska sieć wypożyczalni Europcar. Startując w 1949 roku w Paryżu od niewielkiej
wypożyczalni samochodów, stała się
obecnie prestiżową, obecną niemal na całym świecie siecią wypożyczalni
aut. Punkty wynajmu Europcar można
znaleźć przy wielu lotniskach, dworcach kolejowych, w większości miast. Dzięki rozwojowi Internetu klienci Europcar
mogą zdalnie zamawiać potrzebne samochody i odbierać je tam, gdzie akurat jest
im najwygodniej.
No comments:
Post a Comment