Dobry, nietuzinkowy pomysł – to podstawa, która może
przynieść niezłe zyski przy zakładaniu jakiegokolwiek biznesu. Pomysł taki powinien przede wszystkim bazować
na uświadomieniu ludziom potrzeb, o
których być może do tej pory nawet nie wiedzieli, a następnie zaoferować usługi,
które te potrzeby spełnią. I właśnie na
taki pomysł wpadł w 1916 roku Joe Saunders.
Posiadał on samochód marki Ford T, który postanowił wypożyczać bogatym
ludziom w stanie Nebraska. Bogatym, bo
istniało mniejsze ryzyko kradzieży podczas wynajmu
auta, a poza tym byli oni w stanie zapłacić wysoką cenę, jaką ustalił
właściciel wzmiankowanego Forda T, mianowicie 10 centów za każdą przebytą milę. Wynajem
auta okazał się na tyle opłacalny, że w ciągu dziesięciu lat biznes rozrósł
się aż na 21 stanów (oczywiście by to było możliwe trzeba było do tego dokupić kolejne pojazdy).
Pomimo dobrych rokowań kryzys z lat
trzydziestych spowodował bankructwo firmy.