W porównaniu z czasami PRL-u jakość życia w Polsce znacznie
się poprawiła. Polska staje się coraz
piękniejsza, obywatele mogą podróżować po świecie, przedsiębiorczość rośnie, a
gospodarka się rozwija. Jednak wciąż jeszcze nie jest łatwo spotkać w pełni
zadowolonego Polaka. Nawet jeśli nie gnębią go problemy rodzinne ani finansowe,
to zawsze znajdzie powód do narzekania.
Może choćby z tego względu warto organizować do Bhutanu
wycieczki i w nich uczestniczyć. Może
czasami powinni na nie pojechać również nasi rządzący. W tym niewielkim azjatyckim kraju wciśniętym
pomiędzy Chiny i Indie celem polityki króla jest bowiem zwiększanie
szczęśliwości obywateli. Sam, mieszkając w willi, a nie w pałacu daje
przykład, że nie konsumpcja jest najważniejsza. Nasi obywatele pewnie powiedzą,
że ważniejsze jest zwiększanie PKB. Jednak najlepiej chyba zachować równowagę
pomiędzy duchowością i dochodami.