Kiedy znajdziemy się w godzinach
szczytu na ulicach polskich miast, to możemy dojść do wniosku, że niemal każdy
obywatel naszego kraju jest właścicielem
auta. Na zatłoczonych jezdniach samochody
stoją w korkach, a w większości pojazdów
znajduje się sam kierowca, bez dodatkowych
pasażerów. Czy rzeczywiście nastały
takie czasy, że bez samochodu nie da się już funkcjonować? Nie neguję faktu, że w wielu przypadkach
korzystanie z samochodu znacznie ułatwia życie, ale czy przypadkiem nie
przesadzamy?