Jeśli komuś znudziło się kupowanie w rodzimych galeriach handlowych, które - trzeba to przyznać - rosną jak grzyby po deszczu w każdym większym mieście, kogo nie nęcą zakupy przez Internet, bo woli powłóczyć się osobiście po sklepach, wszystkiego dotknąć i wczuć się w przedświąteczną, atmosferę handlową, ten powinien się zainteresować centrami handlowymi w Berlinie.
Zaletą wyprawy na zakupy do stolicy Niemiec jest przede wszystkim niezbyt odległe położenie od naszego kraju. Samochodem z Poznania to niecałe 300 km, w dodatku prowadzi tam autostrada A2. Z Warszawy nieco dalej, bo 577 km.
Centra handlowe w Berlinie są bardzo liczne i duże, z czego większość skupiona jest w centrum miasta, niedaleko dawnego muru Berlińskiego. Miłośnicy muzyki, sprzętu muzycznego czy komputerowego powinni odwiedzić ALEXA Shopping Center w pobliżu Alexanedplatz. Sam Media Markt zajmuje tam 4 piętra, a elektronika jest w przystępnych cenach i dużym wyborze. W pobliżu jest też kilkupiętrowy Saturn.
Jeśli przy okazji zakupów (odzież, pamiątki, delikatesy, artykuły przemysłowe) chcemy popatrzeć na Berlin ze 100 metrowego punktu widokowego Panoramapunkt, zabawić się w ogromnym, interaktywnym sklepie Sony czy odwiedzić Muzeum Kinematografii, to wybierzmy się do Potsdamen Arkaden niedaleko Placu Poczdamskiego.
Jeśli marzy nam się coś paryskiego, to nastrój oddaje Galeries Lafayette (Friedrichstrasse 76-78) – filia paryskiego odpowiednika. Znajdziemy tam wyszukane marki odzieżowe, wina i delikatesy.
Natomiast w Europa Center znanym od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku (Tauentzienstrasse 9-12), przy okazji zakupów będziemy mogli obejrzeć też świetlny obelisk, fosforyzujący zegar wodny czy wyczyścić sobie buty u ulicznego czyścibuta. Zakupy tam to zarówno moda jak i inne branże, w tym ogromny wybór płyt z muzyką.